PZL P.11A 1:72 IBG - Warsztat

Po ukończeniu Airacobry pomyślałem o tym, żeby zacząć budowę jakiegoś mniej skomplikowanego zestawu. Chodziło mi po głowie coś niedużego, z prostym schematem malowania. Mój wzrok padł na pudełko z P.11a od IBG, decyzja zapadła i kolejny polonik wylądował na mojej macie.

Autoreklama.

W trakcie budowy tego modelu postanowiłem kłaść większy nacisk na filmowanie czynności, które wykonuję. W związku z tym opis na blogu momentami jest dość ubogi. Zainteresowanych filmami odsyłam do mojego kanału na YouTube.


Wracając do P.11a: obróbka części wnętrza do malowania to maksymalnie kilkanaście minut. Wyciąłem z ramek, oczyściłem z nielicznych nadlewek i przygotowałem do podkładu. Przykleiłem też kilka blaszek dedykowanych do wnętrza.


Po położeniu podkładu całość pomalowałem na srebrno.



Po pomalowaniu detali i nałożeniu ciemnego washa kabinę wkleiłem w kadłub.




Nie wspomniałem wcześniej - w miejsce zestawowej tablicy zegarów z kalkomanią wkleiłem tą od Yahu. W mojej opinii warto ten element wymienić na aftermarketowy ponieważ w gotowym modelu tablica jest bardzo dobrze widoczna.


Nie pozostało nic tylko zamknąć kadłub i przykleić resztę części. Model podzieliłem na sekcje tak, żeby łatwo się je malowało.


Nieco wymagające okazało się równe wklejenie podwozia.


Na spodniej stronie skrzydła pojawiły się niestety szpary, które zalałem surfarcerem.


Ponieważ podkład ujawnił drobne defekty powierzchni w postaci skórki pomarańczy całą powierzchnię modelu przetarłem lekko drobnym papierem ściernym.



Następnie naniosłem właściwy podkład, czyli srebro od Mr.Hobby.



Oraz złożone na sucho skrzydło z kadłubem


Malowanie zacząłem od spodu:





Odsyłam również do filmu na YouTube.

Następnie zabrałem się za górne powierzchnie samolotu:

Zrobiłem ciemny preshading:


Rozjaśnienia za pomocą piaskowego koloru:


Po kilku transparentnych warstwach ciemnego i jasnego khaki otrzymałem taki rezultat:



Ponieważ trafiłem na ciekawe zdjęcia PZL P.11a z mocno zużytą powłoką malarską postanowiłem odtworzyć podobne efekty na moim samolocie. W tym celu użyłem metody na sól:


Po nałożeniu mieszanki jasnego khaki z piaskowym efekt był odrobinę przesadzony:





Dlatego całość stonowałem nakładając ciemny khaki cienką warstwą






Film na YouTube.

Kolejnym etapem było nałożenie kalkomanii. Tym razem postanowiłem wypróbować płyn pod kalki od gunze, Mr.Mark Softener Neo. Płyn i nieco cierpliwości pozwoliły dobrze dopasować kalkomanię do skomplikowanej powierzchni samolotu.






Ten proces również doczekał się "ekranizacji". ;)

W międzyczasie pomalowałem chłodnicę oleju:


Oraz osłonę silnika, którą zamontowałem na swoje miejsce.



Następnie na cały samolot naniosłem wash przygotowany z farb olejnych i white spirit. Zdjęcia zrobione w trakcie prac. Po prawej stronie zdjęcia widać powierzchnie, na których znajduje się wash.



Ostatnie zabiegi przy P.11 takie jak nakładanie washa i malowanie detali także uwieczniłem w formie filmu.

Oraz ostateczny efekt:








Nie pozostało mi nic jak zamontować pozostałe elementy takie jak koła, owiewkę i drobne detale fototrawione. 

Podsumowując, tak jak się spodziewałem był to szybki i przyjemny projekt. Model jest dobrze zaprojektowany z ładnie oddaną fakturą blachy na skrzydłach i statecznikach. Producent zadbał o oddzielne powierzchnie sterowe, które postanowiłem nieznacznie wychylić dla urozmaicenia sylwetki. Kalkomanie produkcji firmy Techmod bardzo dobrze reagują na płyny i mimo wymagającej powierzchni skrzydeł dobrze się ułożyły. Podczas montażu warto zwrócić uwagę na symetrię golenii podwozia, jest to według mnie, najbardziej newralgiczny moment budowy.

 





















 Z Aptekarską Precyzją

PS Jeśli podoba Ci się to co robię i chciałbyś mieć swój wkład w moją pracę to możesz postawić mi kawę w serwisie buycoffee.to.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Hurricane Mk II B 1:48 Arma Hobby - Przegląd zawartości

Sea Hurricane Mk IIc 1:72 Arma Hobby - Przegląd zawartości